czwartek, 19 stycznia 2017

15.

Nia
Zamykam się w damskiej toalecie i obmywam rany. Poprawiam fryzurę i wysyłam do siostry SMS-a. Boję się wyjść, bo tam nadal może być Tyler.
Mija chwila i Rena zjawia się wraz z Mirandą w toalecie.
- Casey czeka pod drzwiami. - oznajmia Miller.
- A co tak właściwie się stało? - pyta Rena, wskazując na krew spływającą po mojej nodze.
- Tyler się do mnie przyczepił. Trochę się poszarpaliśmy, no i upuściłam szklankę, która mnie poraniła. By od niego uciec skaleczyłam co w twarz odłamkiem. - wyznaję, czując na sobie wzrok czterech szeroko otwartych oczu.
- Wow. - odzywa się w końcu Miri. - Idziemy?
- Tak. Chcę się już położyć do swojego łóżka. - mruczę i zdejmuję z nóg moje ulubione czarne szpilki.
Opuszczamy klub chronione przez Casey'a i wszyscy jedziemy do mnie. Przyjaciele kładą się w salonie, ja w swoim pokoju. Mija jeszcze sporo czasu nim zasypiam.

- Nia! - dobiegające do moich uszu wołanie budzi mnie.
Zerkam na zegar. Jest dopiero wpół do szóstej rano. Zwlekam się z łóżka i schodzę do kuchni. Casey stoi z bułką z serem w ręce przed mikrofalą.
- O co chodzi? - pytam, jeszcze zaspana.
- Wiesz jak to coś działa? - wskazuje na kuchenkę.
- Wiem. To mikrofala. - mówię i zabieram bułkę z jego rąk. Umieszczam jedzenie w urządzeniu i odwracam się twarzą do chłopaka. - Teraz trzeba ustawić czas... - tłumaczę mu i przedstawiam pokrętło na 45 sekund. - I zamknąć drzwiczki. - kończę swój monolog i wykonuję wspomnianą czynność.
- Aaa... Dzięki. - Moreta przybliża się do mikrofali i obserwuje jak szklany talerz obraca się wewnątrz metalowej skrzynki.
- A ten znów nie umie sam obsłużyć mikrofali? - Miranda, wyraźnie zdziwiona, wchodzi do pomieszczenia.
- Jak widać. - odpowiadam i zaparzam sobie kawę.
Nagle rozlega się głośne 'Ding', a Cas zerka na mnie zaskoczony.
- Otwórz drzwiczki i wyjmij bułkę. - Miller wyręcza mnie.
Moreta, jak zwykle rozkojarzony, wyciąga pieczywo i ugryza gorące.
- Au! - krzyczy i odkłada posiłek na talerz. - Czemu mnie nie ostrzegłaś?
- Myślałam, że to akurat wiesz... - odpieram i uśmiecham się niewinnie.
- Miło... - szepcze sam do siebie i przysiada się do nas.
Chwilę później dołączą do nas Rena. Jemy posiłek w spokoju, a później siadamy w salonie i zaczyna mu pracę nad nowymi piosenkami. Moja siostra oczywiście tuli się do Casey'a, a ja i Miranda nagrywamy filmiki na Snapchata. Niech wszyscy fani wiedzą, że szykujemy nowy kawałek.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

1 komentarz:

  1. Myślałam, że nagrywają filmiki po to by fani wiedzieli, że coś się szykuje między Reną, a Moretą ;)
    Świetny fragment z mikrofalą - głupota do potęgi. Chociaż znam już takich co patrzyli 2 godziny na pralkę :D
    Pozdrawiam i czekam na next.

    OdpowiedzUsuń