✩Nia✩
Zamykam się w damskiej toalecie i obmywam
rany. Poprawiam fryzurę i wysyłam do siostry SMS-a. Boję się wyjść, bo tam
nadal może być Tyler.
Mija chwila i Rena zjawia się wraz z
Mirandą w toalecie.
- Casey czeka pod drzwiami. - oznajmia
Miller.
- A co tak właściwie się stało? - pyta
Rena, wskazując na krew spływającą po mojej nodze.
- Tyler się do mnie przyczepił. Trochę
się poszarpaliśmy, no i upuściłam szklankę, która mnie poraniła. By od niego
uciec skaleczyłam co w twarz odłamkiem. - wyznaję, czując na sobie wzrok czterech
szeroko otwartych oczu.
- Wow. - odzywa się w końcu Miri. -
Idziemy?
- Tak. Chcę się już położyć do swojego
łóżka. - mruczę i zdejmuję z nóg moje ulubione czarne szpilki.
Opuszczamy klub chronione przez Casey'a i
wszyscy jedziemy do mnie. Przyjaciele kładą się w salonie, ja w swoim pokoju.
Mija jeszcze sporo czasu nim zasypiam.
- Nia! - dobiegające do moich uszu
wołanie budzi mnie.
Zerkam na zegar. Jest dopiero wpół do
szóstej rano. Zwlekam się z łóżka i schodzę do kuchni. Casey stoi z bułką z
serem w ręce przed mikrofalą.
- O co chodzi? - pytam, jeszcze zaspana.
- Wiesz jak to coś działa? - wskazuje na
kuchenkę.
- Wiem. To mikrofala. - mówię i zabieram
bułkę z jego rąk. Umieszczam jedzenie w urządzeniu i odwracam się twarzą do
chłopaka. - Teraz trzeba ustawić czas... - tłumaczę mu i przedstawiam pokrętło
na 45 sekund. - I zamknąć drzwiczki. - kończę swój monolog i wykonuję
wspomnianą czynność.
- Aaa... Dzięki. - Moreta przybliża się
do mikrofali i obserwuje jak szklany talerz obraca się wewnątrz metalowej
skrzynki.
- A ten znów nie umie sam obsłużyć
mikrofali? - Miranda, wyraźnie zdziwiona, wchodzi do pomieszczenia.
- Jak widać. - odpowiadam i zaparzam
sobie kawę.
Nagle rozlega się głośne 'Ding', a
Cas zerka na mnie zaskoczony.
- Otwórz drzwiczki i wyjmij bułkę. -
Miller wyręcza mnie.
Moreta, jak zwykle rozkojarzony, wyciąga
pieczywo i ugryza gorące.
- Au! - krzyczy i odkłada posiłek na
talerz. - Czemu mnie nie ostrzegłaś?
- Myślałam, że to akurat wiesz... - odpieram
i uśmiecham się niewinnie.
- Miło... - szepcze sam do siebie i
przysiada się do nas.
Chwilę później dołączą do nas Rena. Jemy
posiłek w spokoju, a później siadamy w salonie i zaczyna mu pracę nad nowymi
piosenkami. Moja siostra oczywiście tuli się do Casey'a, a ja i Miranda
nagrywamy filmiki na Snapchata. Niech wszyscy fani wiedzą, że szykujemy nowy
kawałek.
✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩
Myślałam, że nagrywają filmiki po to by fani wiedzieli, że coś się szykuje między Reną, a Moretą ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny fragment z mikrofalą - głupota do potęgi. Chociaż znam już takich co patrzyli 2 godziny na pralkę :D
Pozdrawiam i czekam na next.